W tej części zaprezentuję już pomalowany model Tygrysa.
Chociaż wstępnie model został pomalowany czarnym matem z Pactry, postanowiliśmy zakupić tani sprayowy podkład zakupiony w markecie budowlanym. 150 ml kosztuje tam 12 zł, co w porównaniu do farb natryskowych przeznaczonych do modelarstwa jest ceną zbliżona. Oczywiście spryskanie modelu wymagało odczekanie dłuższej chwili, aby móc nakładać farby akrylowe. W tym przypadku czas oczekiwania wynosił jakieś dobrych kilka godzin, po których model jeszcze nieco się kleił, ale nadawał się do nałożenia kamuflażu.
Tutaj jeszcze z niepomalowanymi gąsienicami, górą i wieżą:
Tutaj natomiast już skończony model:
Kamo ciekawe, nie powiem. Prydało by się metalicznym walnąć MG w kadłubie, bo w kolorze kamuflarzowym coś nie za bardzo pasuje. Można też domalować zakamarki, za osłoną jarzma nadale jest czarno :D
OdpowiedzUsuńOgólnie model sprawia wrażenie ładnie i dość starannie wykonanego, aż miło popatrzeć, chociaż przydałoby się brudzenie ;)
Wiesz, to pierwszy model kumpla, jak na pierwszy raz to i tak wyszło nieźle :)
UsuńNo, jak na pierwszy to znakomicie :D
Usuń