Etykiety

wtorek, 23 września 2014

Messerschmitt BF 109 G-6 Airfix i Italeri cz.1

Do pierwszych prac nad oboma modelami, nie mogłem przystąpić bez malowania wnętrza i kokpitu. Dlatego korzystając z okazji prace prowadziłem równolegle - kiedy jeden model schnął malowałem drugi.


Kokpit miał wypukłe wskaźniki i zegary, co poniekąd ułatwiało malowanie, szkoda jednak, że nie dołączono odpowiednich kalkomanii. 


Kilkuczęściowe siedzenie. Na uwagę zasługuje fakt wytłoczenia pasów bezpieczeństwa bezpośrednio na oparciu.

 
 

Boki pomalowałem zieloną farbą z Army Painter, a dodatkowe wskaźniki na czarno. 

 
 

Po złożeniu korpusu w trzech miejscach skleiłem go taśmą z Tamiyi. 

 

Tak natomiast prezentuje się obecny stan prac nad modelem Airfixa. 


W kokpicie wnętrze pomalowałem mieszanką farb Pactry - czarnej i jasnej zieleni. Na to użyłem zielonej farby z AP, tej samej, którą pomalowałem Italerkę. Roztarłem suchą farbę na bokach, aby nadać efekt zużycia wnętrza i zarysowań.

 

Śmigło dostało czarny kolor.


A pilot z kolei wszystkie kolory. Nałożyłem jeszcze washa, ale już nie robiłem zdjęć bo figurka była mokra.

2 komentarze:

  1. Rewelacyjna robota! tym bardziej, że Messerschmitt to spore wyzwanie dla modelarza ;)

    OdpowiedzUsuń