Etykiety

czwartek, 2 października 2014

Starcie: First to Fight vs Airfix -> figurki piechoty

Dziś miały być Messerschmitty. Miały, dopóki nie dorwałem w swoje ręce nowego numeru serii Wrzesień 1939, w którym umieszczono jednostki niemieckiej piechoty z okresu kampanii wrześniowej.

W internecie wrzawa, ponieważ środowisko modelarskie/wargamingowe podzieliło się na tych broniących polskie wypusty, jak i tych podchodzących do nich bardzo krytycznie. Postanowiłem wstrzymać się z zakupem, zanim nie pojawią się pierwsze recenzje i ponownie zdania były podzielone. Dlatego aby na własnej skórze przekonać się z czym to się je, dziś wieczorem kupiłem swoją piechotę. Celem tego artykułu nie będzie jednoznaczna ocena zestawu, lecz porównanie go z produktem konkurencyjnym, sprzedawanym w podobnym przedziale cenowym ( około 20 zł ).


Najpierw pudełka, tutaj zdecydowanie na plus polskiej firmy. Może niektórzy nie zwracają uwagi na opakowanie, powtarzając że nie ocenia się książki po okładce. Ale sami przyznajcie widząc oba pudełka w sklepie, na które zwrócilibyście uwagę? No właśnie.


Airfix oszczędza po całości - brak kolorów, brak opisów, jedynie naklejka z podstawowymi ostrzeżeniami. Znów lepsi są Polacy - pełny wykaz kolorów, a figurki pokolorowane. Do tego w gratisie pełnowartościowa gazetka z poradnikiem malowania i opisem uzbrojenia!


Po lewej FtF, po prawej czerwoni. Wrzesień dał 24 figurki w 8 pozach, czerwoni natomiast 48 figurek w 7 pozach. Jedni dali np. żołnierza rzucającego granat, drudzy czołgającego się i prawdopodobnie dowódcę. 


Wrzesień oferuje miękki plastik. Jednak po dogłębnych oględzinach nie do końca tak jest. Owszem lufy karabinów wyginają się, lecz sam korpus jest jakby twardszy. Na minus zasługuje tutaj łączenie figurek z wypraską: głowa to NAJGORSZE miejsce łączenia figurki. Można było równie dobrze zrobić to np. z ramieniem, które łatwiej byłoby oczyścić. Poza tym, widać na zdjęciu zachowano szczegóły - są jakby głębsze i tutaj jest dobrze.  Poniżej zdjęcia poszczególnych poz przyjętych przez żołnierzy.

 
 
 

Teraz przejdźmy do Airfixa. Przede wszystkim warto podkreślić, że figurki mają już sporo lat. Moje pudło jest w miarę nowe. bo z 2012 roku, ale warto zaznaczyć, że w 2008 i 2006 roku dokonano przepakowania, więc można podejrzewać, że są to figurki z lat 90, a nawet starsze. Mimo to wydają się bardziej szczegółowe - włoscy żołnierze wprawdzie posiadają inne mundury, uzbrojenie, lecz ich ekwipunek odlano dokładniej. Wszystko psuje jednak plastik, również miękki, który nawet w korpusie jest gorszej jakości, niż Wrześniowy. Ustrzeżono się jednak nadlewów wokół obwodu figurki, który występuje w figurkach polskiej firmy. Poniżej zdjęcia poszczególnych żołnierzy.

 
 
 
 

Co jeszcze rzuciło mi się w oczy. Podstawki - wprawdzie brak ich w obu pudełkach, lecz rozmiar "podłóg" figurek w pudełku od First to Fight sugeruje, że będą również wypuszczone dedykowane podstawki. Te od czerwonych są różnych rozmiarów co dyskwalifikuje je, do umieszczenia na większych podstawach - można użyć ich luzem, bądź na dioramach.

Poniżej porównania poszczególnych wypustów. 

 
 

Kto więc wygrywa? Nikt, bo każdy z tych zestawów ma wady i zalety -> Niemcy są twardsi, włosi bardziej szczegółowi, Wrzesień dostanie podstawki, Air nie, FtF źle połączył figurki z ramką, Włosi są zbyt powtarzalni. Każdy musi wybrać sam, co bardziej mu pasuje, jednak tak naprawdę i tak wszystko okazuje się po malowaniu, a na pewno będę pokazywał je na swoim blogu, zachęcam więc do zaglądania do mnie, wkrótce armie dostaną kolorów i przede wszystkim modelarskiego życia.

6 komentarzy:

  1. Fajne porównanie, chyba pierwsze w necie i całkiem przydatne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starałem się, miło czytać, że ktoś to docenił :) Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    2. Bardzo rzetelnie. Dziękuję. ;)

      Usuń
  2. podłÓg. Przeglądarka nie ma słownika? :/

    Figurki Airfixa są z 1980 roku, a jak widać FtF biją detalem na głowę. Fragment dotyczący podstawek mnie mocno zdziwił, jakby nie było Airfix to produkt dla modelarzy więc wielkość podstawki nie gra roli (większość ludzi i tak je odetnie). Chyba wkradł się też błąd w opisie liczby figurek, w Airfixie powinno być 48 a nie 28.

    Dla mnie osobiście szata graficzna pudełka AIrfixa jest zdecydowanie lepsza, od ładniejszego malunku po przejrzystość, podczas gdy w zestawie FtF mamy naćkane milion informacji. Gazetka też pojawia się ze względu na inny niż u A. target kupujących.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wyłapanie baboli, już je poprawiłem. Nie wiem jakim cudem naliczyłem o 20 figurek za mało.. a podług też jest poprawnie, tylko wtedy słowo ma inne znaczenie, dlatego przeglądarka go nie podkreśla. Tak to jest czasem można tekst czytać kilka razy, a i tak wkradną się jakieś babole.

      Co do podstawek napisałem o nich, bo zwróciłem na nie uwagę. Nie każdy ( szczególnie początkujący) modelarz wpadnie na pomysł ich modyfikacji. Sam pytałem również na stronie Września i informacja została potwierdzona - będą dedykowane podstawki dla figurek z ich zestawów piechoty. Niestety dowiedziałem się również, że według ich systemu gry siła jednostek w jednym oddziale ( drużynie) będzie niezależna od rodzaju broni dzierżonych przez wojaków, co dla mnie jest absurdalne i totalnie nierealistyczne.

      Usuń
    2. Gazetka jest ze względu na inny podatek od "publikacji".

      Usuń