W przerwach pomiędzy malowaniem kolejnych figurek będę kleił oto takie działko Flaka, które zakupiłem od innego modelarza za niską kwotę.
Szybki rekonesans wykazał, że jest to model z końcówki lat siedemdziesiątych! Co potwierdziła również data wytłoczona na wyprasce:
Co ciekawe mimo 36 lat części odlano niemal idealnie! Nadlewów ciężko jest się doszukać, detale zostały bardzo ładnie odwzorowane. Dzisiejsi producenci, mogą uczyć się od tej firmy jak produkować modele. Nie bez powodu istnieje dosyć spora grupa modelarzy, którzy kleją wyłącznie modele Tamiyowskie.
Z tyłu pudła pokazano 3 schematy malowania oraz możliwość usadowienia działka na różnych pojazdach ( zapewne będzie kompatybilne z innymi modelami tego samego producenta).
Nawet na brzegach zagięć kartonu nie widocznych gołym okiem umieszczono dwie dodatkowe opcje. Pomysłowość Japończyków nie zna granic. Maksymalnie wykorzystali powierzchnię lakierowaną pudełka :)
Oto zawartość. Dwie ramki, instrukcja harmonijkowa oraz malutkie kalkomanie.
Pierwsza zawiera wszystko związane z działem - jego podstawa, osłona, mechanizmy oraz samo uzbrojenie. Dosłownie nie ma się do czego przyczepić. Ze względu na dużą skalę nie będzie tutaj problemu z łamaniem się (mam nadzieję) części, który często występuje w modelach o dużo mniejszych rozmiarach.
Wątpliwości mogą budzić niektóre łączenia części z ramką. Nieuważni modelarze mogą uciąć za dużo. Dlatego warto spojrzeć do instrukcji zanim przystąpimy do wycinania elementów.
Warto również zainwestować w jakieś dobre figurki, które można posadzić na tej sporej podstawie. Niestety w tym zestawie zabrakło obsługi działa.
Zachowano fakturę powierzchni, nawet nie trzeba korzystać z elementów fototrawionych :)
Samo działko również odlano w ładny sposób, a dla bardziej wybrednych jest (podobno, bo nie sprawdzałem tej informacji) odlew metalowy do zakupienia oddzielnie.
Druga ramka to podwozie - nadkola z kołami i reszta części.
Nie zapomniano oczywiście o amortyzatorach. Wydają się wielkie w porównaniu np do tych w mniejszej skali.
Do samych kół nie mam również żadnych zastrzeżeń.
Kartonik kalkomanii. W zależności od wybranego schematu malowania.
Instrukcja wykonana jest w pełni profesjonalnie. Na pierwszej stronie widnieją opisy historyczne w języku niemieckim i angielskim.
Część miejsca poświęcono na reklamę innych modeli z Tamiyii.
Duży plus i wielkie ułatwienie to zdjęcia prawdziwego wykonanego już modelu. Z pewnością jest to duża pomoc szczególnie dla początkujących.
Na końcu gotowy model wykonany przez producenta.
Wszystko, co przedstawił japoński producent pokazuje jego podejście do każdego detalu i części. Mimo wiekowego plastiku, Tamiya pokazuje tutaj klasę, której trudno szukać w modelach za 10-20 zł. Sprawdza się stara prawda, że czasem lepiej dopłacić, niż kupić badziewie. I co najlepsze dziś można ten model nadal kupić za jedyne 40 zł. Polecam.
na IX lubelskich spotkaniach modelarskich, paka 36 można było kupić za jedyne 17 zł! i to w zestawie z załogą!
OdpowiedzUsuńNo to nieźle :)
UsuńSzkoda że cię nie było- bardzo fajna impreza :)
Usuń