Dzięki uprzejmości i w ramach współpracy mojego bloga i firmy Mirage Hobby przedstawiam Unbox jednego z modeli tego polskiego producenta. Jest nim miniatura polskiego samolotu rozpoznawczego PZL.43 Czajka (nr. katalogowy #481313 seria 13), który jest ulepszoną wersją samolotu PZL23 Karaś.
Duże pudło zawiera w sobie 7 wyprasek z szarego plastiku. Co należy podkreślić nie wszystkie części będą użyte w tej wersji modelu - o czym kolorowa instrukcja szczegółowo informuje w postaci wykreśleń na obrazkach wyprasek.
Dwie pierwsze ramki A przedstawiają stateczniki oraz części, które łączą kadłub ze skrzydłami.
Naniesione linie podziału są zarówno wklęsłe, jak i wypukłe.
Równocześnie odwzorowano sporo mniejszych detali i szczegółów.
Ramka B zawiera w sobie głównie części skrzydeł.
Tutaj znajdują się linie podziału w formie wklęsłej. Rozpiętość skrzydeł będzie dosyć duża, w przybliżeniu około 24 cm.
Ramki G i S zawierają oszklenie do obu wersji Karasia.
Producent daje tutaj możliwość wklejenia kompletnej owiewki, bądź z uchyloną klapą. Ta druga opcja jest dla mnie bardziej kusząca. Dodatkowo całość nie jest całkiem pół okrągła, ale taka jakby zachodząca w kanciaste kształty, co nadaje samolotowi większego uroku.
Otrzymujemy również mniejsze szkiełka.
Komplet zawiera również zamkniętą owiewkę, nie ma więc konieczności kompletowania tej otwartej.
Ramka N jest zdaje się w tej zbieraninie rozmaitych części tą główną - występuje na początku w schemacie montażu. Znajdziemy tutaj części wewnętrzne kabiny, silnik, trój-łopatkowe śmigło, karabiny i inną drobnicę.
Także tutaj części zachowują wysoki detal, choć producent nie ustrzegł się nadlewów, których jednak nie ma zbyt dużo, choć te na śmigłach są dosyć rażącą wpadką.
Na pochwałę natomiast zasługuje wnętrze pojazdu, którego nie wyryto na wewnętrznej części kadłuba, tą natomiast skleja się jakoby osobno, co pokażę później na zdjęciu instrukcji.
Nie wiem czy to w moim przypadku, kadłub się odczepił, czy zrobiono to celowo, ale obie części były osobno, poza ramką. Na szczęście nie uległy uszkodzeniu.
Również tutaj zachowano delikatną linię podziałów, zastanawiam się jednak czy nie znikną one pod warstwą farby.
Ciekawi mnie natomiast spasowanie wszystkiego razem ( wnętrza i blach zewnętrznych - ten etap przy tego typu modelach zawsze jest jednym z najtrudniejszych, ale przy unboxie nie jestem w stanie tego ocenić).
Ramka W będzie zbieraniną modelarskiego złomu, bowiem większość części w opisie jest wykluczona dla tej wersji samolotu.
Mamy tutaj osłony na koła.
Jak i te ostatnie raczej w prostej formie, ale na próżno doszukiwać się gumowych faktur na tego typu częściach.
Instrukcja składa się z dwóch kolorowych części w wygodnym formacie A4. Całość jest solidnym opisem krok po kroku, a dzięki laminowaniu papieru nie zniszczy się tak łatwo.
Tutaj graficzne przedstawienie łączenia blach zewnętrznych z wewnętrzną obudową. Jeszcze się z czymś takim nie spotkałem. Będzie to wymagało od modelarzy sporej precyzji, a od części dobrego spasowania.
Dobre przedstawione schematy przedstawiają dokładnie gdzie wkleić daną część. Widziałem już różne instrukcje, ale ta opracowana jest w bardzo przejrzysty sposób.
Ponumerowano części na wyprasce i dodano obrazki w instrukcji - to ułatwienie klejenia, choć o zgodności numerków przekonam się w trakcie zabawy w budowę tej miniatury.
Miłym dodatkiem jest tutaj również płytka foto-trawionych elementów.
Oraz sporych rozmiarów kalkomanii, do której producent poleca użycia odpowiedniej chemii modelarskiej.
Kolorowa instrukcja przedstawia 3 schematy malowania.
Pierwszy z nich to niedokończona wersja latadła, która została częściowo zniszczona podczas kampanii wrześniowej. Pokazano również jak pomalować wnętrze kabiny pilota.
Drugi schemat to ukończony model samolotu, a trzeci to kolor surowej blachy i kolorowego statecznika.
To wszystko składa się na samolot, którego wyprodukowano i wyeksportowano w liczbie kilkudziesięciu sztuk. Pełno tutaj różnorakich detali, linii podziału i naprawdę sporej liczby małych elementów. Końcowy efekt jednak ze względu na swoją skalę będzie zajmował dużo miejsca na półce. Jeśli ktoś szuka miniatury polskiego samolotu w skali 1:48 to ten zestaw z perspektywy unboxa wydaje się być dobrym wyborem. O ile cena 100-130 zł nie odstrasza potencjalnego kupca. Moim zdaniem jednak model ze względu na dodatkową płytkę foto-trawioną i sporą liczbę części jest wart swojej ceny.
Ocena modelu :
8/10
plusy:
- czytelna, kolorowa instrukcja i poszerzony opis historyczny
- dodatek w postaci płytki fotrawionej
- duża liczba elementów
- dwie owiewki do wyboru
- złom modelarski
- dobre odwzorowanie detali w tym linii podziału
- bogato wyposażona kabina pilota
- dobrej jakości tworzywo i kalkomania
minusy:
- złom modelarski ( wycinanie niepotrzebnych części bądź ich omijanie może być irytujące)
- dosyć wysoka cena
- nadlewy
- brak modelu pilota
Chciałbym podziękować firmie Mirage Hobby za dostarczenie modelu do unboxa.
Przydatne linki:
https://www.facebook.com/MirageHobbyOfficial?fref=ts
http://mirage-hobby.pl/
http://mhshop.pl/
Fajnie ze strony Mirage Hobby, bo i ty, i my na tym skorzystamy. Model jednak myślę, że na bank nie dla początkujących.
OdpowiedzUsuńTak tutaj się zgodzę, model zdecydowanie dla bardziej zaawansowanych modelarzy, ale do odważnych świat należy :)
UsuńProszę nie zepsuj tego modelu..
UsuńWidziałem już wiele twoich "dzieł" nie wychodzi ci za dobrze , staraj się.
Postaram się go nie zepsuć, szkoda byłoby takiego drogiego plastiku ;)
UsuńNie no proszę cię nie unbox a in-box.
OdpowiedzUsuń- złom modelarski -- haha no bo w innych modelach nie ma "złomu" wyobraź sobie że niektóre wypraski żeby nie robić nowych matryc robi się uniwersalne.
- nadlewy - no nie zawsze dana wypraska wyjdzie - to samo jest i u innych - albo braki
- brak modelu pilota - no naprawdę to aż taki minus? że musi być "model" pilota??? bez przesady.
- cena - normalna - raz że jest to 1:48 a dwa że dodatkowo posiada fototrawki które osobno też nie są tanie.
Sam nie umiem się zdecydować.. piszę inbox to jest to krytykowane że ma być unbox, a teraz znów na odwrót, że inbox jest poprawne, zdecydujcie się ;p
Usuńzłom- > akurat co do tego to ja to rozumiem, że tak po prostu jest taniej zrobić jedną wypraskę dla kilku modeli, spotkałem się z czymś takim już w jednym modelu i jak najbardziej jest to zrozumiałe, w sumie miałem o tym wspomnieć w unboxie.
nadlewy-> owszem ale nie u wszystkich można spotkać się z nadlewami. Ale to się wiąże z taką formą produkcji miniatur, czasem trudno tego uniknąć. A że jest to recenzja wypraski, a skoro są, to o nich piszę, proste ?
- pilot - > a tak trudno odlać pilota w modelu wartym 130 zł?
- cena jest umiarkowana, jest masa modeli w tej skali które kosztują połowę tego, tutaj jedynym usprawiedliwieniem jest dołączenie tej płytki foto-trawionej.
to nie zabawka, gdybyś widział figurki tej firmy błagałbyś, żeby go nie dołączać :\
Usuńcena wyyysoka, zwłaszcza na braki historyczne