Rozpoczynam warsztat czajki. Postanowiłem go rozbić na więcej postów, ale publikowanych częściej, może nawet codziennie.
Najpierw zgodnie z tym, co podpowiada instrukcja, pomalowałem każdą część silnika osobno. użyłem do tego srebra z Pactry jako aluminium, a srebra z Army Paintera jako stali. druga strona śmigła jest koloru czarnego.
Wprawdzie instrukcja zalecała obie części silnika delikatnie skleić ja łopatki, które wcześniej malowałem jeszcze w ramce kleiłem na te części leżące na sobie na sucho.
Otwór na śmigło pomalowałem w kolorze jasnej szarości ( Uniform Grey z AP) a łopatki znów dwoma odcieniami srebra.
Ta prezentował się efekt prawie końcowy.
Tak po przyklejeniu ramki.
A tak wygląda kompletny silnik sklejony razem z pomalowaną na czerwono osłoną i śmigłem. W środku jeszcze znalazło się miejsce na małą rolkę w którą wchodził drugi koniec śmigła.
Dziś natomiast poszedłem do lokalnego modelarskiego ( w zasadzie to księgarnia) i kupiłem tam kilka kolorów, których brakuje mi do pomalowania modelu oraz na próbę kupiłem płyn pod kalkomanię z polskiego Wamodu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz