Prace nad kolejnym z rodziny Panzerków zakończone, a choć galerię prezentowałem już na moim facebookowym profilu to aby sprawiedliwości stało się za dość prezentuję zdjęcia również na blogu.
Czarny podkład objął cały pojazd
Później nałożyłem szary kolor, czerwony na gaśnicę i tylne światło, srebrny na lufy i na reflektory, natomiast brązowy na skrzynkę, na końcu kalki i wash.
Na prośbę jednego z czytelników zamieszczam zdjęcie wszystkich modeli z Września 1939:
Czekam na FT-17 :)
Przed tobą jeszcze baaaardzo długa droga :) Ucz się bo nie wychodzi ci to najlepiej , jeżeli mam szczerze powiedzieć.
OdpowiedzUsuńNo człowiek uczy się całe życie :)
UsuńJak można chwalić się w internecie modelem gdzie lufa zastąpiona została wykałaczką, o malowaniu już nie wspominając.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy śmiać się czy płakać.
Bez kitu, ta wykałaczka to lekka przesada :D
OdpowiedzUsuńNo, a czołg nie jest zbyt ciemny? Lufy czarne, bądź w kolorze malowania (nie pamiętam już jak powinno być). Możesz nakładać cieńsze warstwy żeby zlikwidować smugi. Teraz dodał bym krawędziowanie i matowy lakier na wszystko
---
JA
Co do wykałaczki, to był fail faktycznie :D jeden z moich pierwszych modeli - złamała mi się lufa przy wycinaniu z wypraski i chciałem ją jakoś zastąpić :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za zdjęcia, ładnie widać wszystkie modele, a także postęp twoich prac. Widać, że nabierasz powoli wprawy, a kamuflaż wygląda coraz lepiej, ale pamiętaj, zawsze do przodu!
OdpowiedzUsuńOczywiście staram się nie cofać :)
UsuńPozdrawiam