Etykiety

sobota, 7 czerwca 2014

Fiat 621 - Wrzesień 1939 FtF - Recenzja


Tym razem postanowiłem zamiast klasycznego inboxa przedstawić pełną recenzję modelu Fiata 621 - 11 szkraba z serii Wrzesień 1939 w skali 1:72. 


Wnętrze broszurki kryje w sobie jak zawsze fragment opisu działań wojennych oraz historię pojazdu, który był używany w wielu celach, od transportu ludzi aż po wóz strażacki czy sanitarny. Daje to wiele możliwości przy przeróbce modelu na inne ciekawsze wynalazki. 


Schemat malowania wspomina o trzech kamuflażach  - zielony, trójkolorowym wrześniowym oraz o brązowo-filetowym. Mnie interesuje szczególnie ta trzecia opcja.


W zapowiedzi kolejna wersja czołgu Panzer II tym razem w wersji D. 


A tutaj pudełko. W ogóle nie zgniecione z tego względu, że jest po brzegi wypchane elementami. 


Schematy malowania i montażu jak zawsze znalazły swoje miejsce również na odwrocie pudełka - mała uwaga. Przy zwiększeniu ilości części modelu warto byłoby umieszczać schemat montażu wraz z numerami konkretnych elementów w samym czasopiśmie. Dobrze, że chociaż producent publikuje taki schemat na swojej stronie internetowej i Fcebookowym profilu. 


Jak już wspomniałem części jest dosyć sporo, bo 25. Do zestawu jak zawsze dołączono klej i wykałaczkę. 


Kabinę kierowcy odlano w całości, a jedyne czego brakuje to szybek, które można dorobić z przyklejonej od środka folii... Choć szkoda, że nie pokuszono się o dodanie przezroczystych elementów w wyprasce - poprawiłoby to atrakcyjność modelu. 


Najbardziej wrażliwym modułem na łamanie podczas wycinania jest podwozie. Mi złamało się w dwóch częściach i musiałem je kleić, pomimo tego, że obchodziłem się z nim jak z jajkiem. 


Jest tutaj też bardzo dużo drobnostek typu drążek skrzyni biegów, czy kierownica. Łatwo można je zgubić  pod stołem. 


Plandeka przypomina tą z Ciągnika C2P z numeru trzeciego, ale ze względu na to, że Fiat jest od niego dużo większy to i płachta jest w odpowiednich rozmiarach. 


Koła są takie same jak w WZ-34, z tą różnicą, że przednie mają troszkę szersze wnęki na przegub. Paka natomiast składa się z czterech części. Miałem problem również z montażem nadkoli-schodków - okazały się nie pasować do pojazdu, dlatego nieco je przerobiłem. Jak się później okazało przednie resory powinny być zamocowane przy belce przedniego zderzaka, a nie jak się zasugerowałem przy wnękach w bocznych częściach podwozia.


Wnętrze skrzyni ładunkowej jest bardzo fajnie wytworzone - widać linie podziału desek i drobne szczegóły metalowych klamer. 


Przednie reflektory mogą budzić rozczarowanie, ale zdecydowałem się ich nie modyfikować. 


Tutaj gotowy pojazd bez plandeki. 

 

A tutaj już z założoną płachtą.

 

Model bardzo ciekawy i sporych wielkości w porównaniu do poprzednich. Poza wymienionymi problemami jest bardzo starannie wykonany w odlewach z twardego plastiku. W zapowiedziach jest również wersja z karabinem montowanym na tyle pojazdu, dlatego nie umiem się doczekać :)

Ocena modelu:
 8/10

Plusy:

- Dbałość o detale
- twarde tworzywo
- Rozmiar
- Większa niż zazwyczaj liczba elementów składowych
- Duże możliwości przeróbek
- dwie wersje ( z plandeką, bądź bez)

Minusy:

- brak kalkomanii
- brak szyb dla kabiny kierowcy
- reflektory
- delikatność niektórych elementów
- brak schematu montażu w większym formacie niż ten na pudełku - może czas pomyśleć o dedykowanych instrukcjach ?

19 komentarzy:

  1. linie podziału formy straszą po sklejeniu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na tym blogu to norma, szkoda czasu na pisanie...

      Usuń
  2. żle skleiłeś błotniki, więc i światła nie pasują

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co mają błotniki do świateł? Przecież to dwie odmienne części.

      Usuń
    2. 14 zdjęcie - masz na błotnikach 2 wgłębienia i na nich powinna się oprzeć belka z światłami.

      Usuń
    3. Owszem powinna ale to wymaga modyfikacji przedniego przegubu. :) Bo jest po prostu wklejony w złym miejscu.

      Usuń
  3. Faktycznie mogli dać kalkomanię na tablicę rejestracyjną. I zgadzam się co do szyb, ale można ją łatwo zrobić, i oczywiście znowu to pokażę :)
    Już chcę się za ten model zabrać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. pilniczków, albo papieru ściernego nie masz?

    OdpowiedzUsuń
  5. Pojazd wygląda całkiem nieźle, nawet mimo tych przednich błotników. Ja bym proponował jakąś fajną dioramkę z sceną użycia tego wozu. Sam mówiłeś, że był on wykorzystywany w różnych formach, więc czemu nie? Na moje nadaje się do tego idealnie, pomyśl o tym :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak nie umiesz poprawnie skleić modelu to chociaż zdjęcia zrób wyraźne...

    OdpowiedzUsuń
  7. Na zarzuty odnośnie braku szlifowania, model sklejony bez większego szlifowania, aby pokazać go w recenzji jako gotowy. Przed samym malowaniem otrzyma jeszcze odpowiednią obróbkę. Dziękuję za uwagę i pozdrawiam komentujących :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro model jest sklejony na odwal "aby pokazać go w recenzji jako gotowy" to lepiej go nie pokazywać bo patrzeć się na to nie da :(
      Skoro chcesz pokazać jak wygląda sklejony model to zrób to porządnie.

      Usuń
    2. Kolejne obróbki pokażę już na warsztacie. W innych recenzjach modeli w internecie często modele nie są bardzo obrobione i są sklejone w podobnej postaci.

      Usuń
    3. " W innych recenzjach modeli w internecie często modele nie są bardzo obrobione i są sklejone w podobnej postaci." chcesz być taki jak inni, czy lepszy?

      Usuń
    4. Nikt Ci nie każe się zmieniać :)
      kwestia w dążeniu do doskonałości, samokształceniu i poprawie umiejętności. ;)
      Argumentowanie niedoróbek tym że inni takie też wstawiają... no cóż skoro to dla Ciebie usprawiedliwienie. To rób takie dalej :P ale ilość krytykujących komentarzy się nie zmieni.

      Usuń
    5. Wiesz nawet jakby to było idealnie oszlifowane to i tak byłyby głosy krytyki, że niepomalowane, że coś tam, nie wszystkim dogodzisz.

      Usuń
  8. Mi tam brak oszlifowania nie przeszkadza, ważne że widzę szczegółowość i jakość modelu. Dla siebie oszlifuję model w każdym miejscu :D

    OdpowiedzUsuń