Etykiety

środa, 25 grudnia 2013

Marder 3 - Uni Models skala 1:72

Przez ostatnie dni walczyłem z modelem Mardera 3. Zazwyczaj modele w tej skali posiadają kilka, góra kilkanaście części. Jakie było moje zdziwienie, kiedy zobaczyłem 4 wypraski z ponad 90 częściami!

Niestety, ale w trakcie prac wynikło kilka problemów. Z tak wysokiej oceny modelowi, będę zmuszony odjąć przynajmniej jeden bądź dwa punkty. Recenzję możecie znaleźć kilka postów niżej, bądź bezpośrednio tutaj.

Prace rozpocząłem zgodnie z instrukcji od przednich i tylnych dolnych płyt pancerza:


Następnie zbudowałem dolną część kadłuba wraz z montażem ścian bocznych oraz siedzeń dla załogi






Kiedy moje oczy nieśmiało spoglądały w kierunku gąsienic, zająłem się montażem trakcji:


I przeszedłem do najtrudniejszego - gąsienic. Panowie konstruktorzy tego modelu wpadli na cudowny pomysł podzielenia gąsienic na dłuższe, krótsze odcinki oraz uwaga - pojedyncze ogniwa! nie muszę chyba mówić, że w tej skali sklejenie malutkich części to istna katorga, dlatego efekt był mizerny.

  

Po założeniu pokracznie wyglądających gąsienic postanowiłem całość pomalować czarnym podkładem, ponieważ następne elementy zakrywały wnętrze, a gdybym skleił całość trudniej byłoby nanieść podkład:



 Model z założonymi surowymi błotnikami i dachem:


 Później złożyłem działo i na próbę przyłożyłem je do kadłuba:


, Kadłub z malowaniem właściwym i elementami fototrawionymi:



  A tutaj z działem: 



A tutaj już zdjęcia modelu gotowego. niestety w instrukcji i w wypraskach były błędy. Inaczej oznaczone części, niektóre były źle wymierzone, przez co miałem problem ze sklejeniem obudowy działa. W dodatku kilka części zwyczajnie brakowało, innych znów było za dużo. Np narzędzia, których nie uwzględniono w instrukcji montażu. Cóż producent mógł się lepiej postarać. 





Na sam koniec chcę Wam pokazać jak model ten prezentuje się wraz z modelem Panzera 1A firmy First to Fight:




 Mam nadzieję, że relacja z budowy modelu podobała się Wam. Proszę o komentarze oraz jeśli również mieliście do czynienia z modelami firmy Uni Models to podzielcie się nimi. Wszelkie wskazówki, czy porady modelarskie również mile widziane :)




15 komentarzy:

  1. Przeczytałem, zobaczyłem, i uwag i rad mam kilka. Efekt jest mizerny, gąsienice i osłona działa do demontażu i poprawy. Model wygląda, jakby go zbudowały orki z Wh40k.
    Po pierwsze - najpierw 3 razy przymierz, a klej raz a dobrze.
    Po drugie - klej nie jest do ozdabiania modeli, tylko do klejenia. Używaj go w ilości minimalnej, żeby nie zostawiać śladów.
    Po trzecie - nie staraj się skończyć modelu w 10 minut. Też tak miałem, im wcześniej się tego oduczysz, tym lepiej ;) Lepiej sklej jedną część na dzień, a dokładnie.
    Po czwarte - starannie usuwaj wszelkie nadlewki, ślady łączenia form odlewowych czy kanały wlewowe. Czasami jest z tym sporo roboty, ale efekt końcowy jest znacznie lepszy, a np. linie podziałowe formy podczas malowania wychodzą i szpecą.
    Na razie tyle, zastosuj je w kolejnym modelu, i przejrzyj net, tam jest sporo porad dla początkujących.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mówiłem w modelu było dużo błędów właśnie między innymi w osłonie działa - części były niewymiarowe i nijak nie pasowały do siebie. Samo składanie i malowanie modelu zajęło mi jakieś 20 godzin i był to najdłużej robiony model, jaki do tej pory sklejałem.

      Dziękuję za porady :)

      Usuń
    2. Ciężko mi się zgodzić lub nie, bo nie znam tego modelu, ale na zdjęciach wieży widzę resztki kanałów wlewowych. Bez ich dokładnego usunięcia części pasować nie będą. A jeżeli rzeczywiście nie pasują do siebie, zawsze jest jeszcze pilnik, papier ścierny i szpachlówka, którymi można dopasować części.

      Wejdź na fora modelarskie, ludzie tam chętnie pomagają i udzielają porad i mają większe doświadczenie niż ja ;)

      Usuń
  2. Uwagi jak wyżej.
    Przede wszystkim, jeżeli masz zamiar zarzucać producentowi błędne wykonanie modelu to Twoje jego sklejenie musi być bez zarzutu. Inaczej krytyka nie ma oparcia. Na zdjęciu od razu błędne wykonanie - górna płyta nadbudowy nie powinna wystawać ponad krawędź.
    Niestety, ale jeśli chcesz recenzować model to musisz umieć skjeić go perfekcyjnie. Twoje wykonanie niestety się nie broni :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety czasem jest tak, że błędy w wykonaniu umożliwiają jego perfekcyjne złożenie. W tym modelu w wyprasce były np części w ogóle nie ujęte w instrukcji obsługi, nie było ich ani na rysunkach, ani nawet model nie umożliwiał umieszczenia całego wyposażenia na pojeździe. Owszem model nie jest sklejony perfekcyjnie i to przyznaję, ale to, co wymieniłem w recenzji wymaga poprawy. Z drugiej strony to model kosztujący ok 35 zł a nie 150, więc nie wymagajmy cudów za tą cenę.

      Usuń
    2. Ehhh, Unimodels robiąc modele wypuszcza serię pojazdów na tym samym podwoziu, co oznacza wspólne ramki dla kilku i tym samym nie wszystkie części są wykorzystywane w danym modelu.
      Kleiłem ich T-34 i SU-100 (kupione jako SU-85M), można się w ich produktach przyczepić do poprawności typu w SU-100 miałem odlewana żeberkowane koła z otworami ulgowymi zamiast pełnych tłoczonych, ale to tyle. Spasowanie modeli mają bardzo dobre.
      Tego Mardera można spokojnie złożyć bez problemów jak widac tutaj: http://hsfeatures.com/features04/images/marderiii72gp_9.jpg

      Usuń
    3. Dziękuję za odpowiedź - to tłumaczy, dlaczego zostały mi części nie uwzględnione na instrukcji.

      Druga rzecz, co zauważyłem na zamieszczonym obrazku porównawczym - źle odczytałem miejsce kilku elementów ( instrukcja co do tego była nieprecyzyjna albo zapewne ja popełniłem błąd) Dlatego u mnie obudowa działa nie pasowała do paneli bocznych, bo z tego zdjęcia miały być przesunięte bardziej do przodu, a nie na krawędzi kadłuba, jak zasugerowałem się po obrazku zamieszczonym w instrukcji.

      Usuń
    4. Przepraszam bardzo, ja Mardera III z UM'u miałem i zrobiłem. Moim zdaniem wszystko było jak należy, dodatkowe części są tak naprawdę w każdym UM'owskim modelu, a w instrukcji jest napisane czego używać :P Tutaj błędów w wykoniu nie ma, przynajmniej większych, ale nawet w Dragonie się takowe zdarzają, więc mówienie że nie ma spasowania części możesz sobie darować :D

      Usuń
    5. W każdym modelu można się dopatrzyć błędów czy uproszczeń nie czarujmy się ;)

      Ktoś wyżej pokazał zdjęcie, że jednak da się go złożyć.

      Pochwal się swoim modelem :)

      Usuń
    6. Jak wykończę drugą gąsiennicę. Model jest gotowy, tylko zabrakło drugiej gąski, gdyż na dioramce miał stać z uszkodzonym zawieszeniem i kilkoma żołnierzami ze Zvezdy, ale jakoś straciłem na niego chęci i siedzi na biurku... Chyba go dokończę, ale najpier spróbuję odraować Shermana z UM'u, którego zrobiłem 3 lata temu, cęzka batalia mnie czeka XD

      Usuń
    7. No to powodzenia :) Czekam na rezultat.

      Usuń
    8. Faktycznie gąski trochę nie wyszły ;) Jak je sklejałeś? Ja to robię tak, że najpierw sklejam długie odcinki i dopasowuje je do kół. Następnie kleje pojedyncze ogniwa na płaskiej powierzchni, czekam aż klej chwyci i dopasowuje je do kształtu kół. Następnie przyklejam najdłuższe odcinki gąsek do kół a do nich - te krótsze już ułożone w odpowiedni kształt ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
    9. Żebym to ja pamiętał jak je kleiłem.. to był pierwszy i ostatni mój model z pojedynczymi ogniwami.. pozostałe moje modele miały albo gąski gumowe jak IS-3 albo całe trakcje w całości. Twój sposób przyda mi się w klejeniu kolejnych modeli bo mam w szafce takie, które mają rozdzielone ogniwa. Również pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Totalna katastrofa źle sklejone gąsienice i niepasujące części.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ano ten model to była katastrofa.. najgorsze, że jakiś czas po tym jak go skleiłem jeszcze mi spadł na podłogę i musiałem go reanimować....

      Usuń