Etykiety

wtorek, 17 lutego 2015

Horten Go 229, Revell, 1:72 cz.2 i ostatnia


Horten jest już gotowy. Czeka go jeszcze wprawdzie lakierowanie, ale to dopiero, jak kupię lakier matowy (prawdopodobnie z Humbrola). Na ten czas jednak przedstawiam resztę zdjęć z procesu jego tworzenia.


Tak całość wyglądała po sklejeniu kadłuba ze skrzydłami. Widać jeszcze schodek na przodzie, który wymagał obróbki. 


Kupiłem sobie aerograf i od razu przystąpiłem do prób na złomie modelarskim.


Tak całość wyglądała po nałożeniu mgiełki białego podkładu. Zaklejoną owiewkę, którą pozostawiłem otwartą również malowałem natryskowo. 


Tutaj spód po nałożeniu pierwszej warstwy. 


Tutaj po drugiej warstwie. Później jeszcze szlifowałem lewy kawałek, przez co kolor uległ zmianie. 


Koła malowałem osobno - przednie już na modelu a tylne jeszcze przed sklejeniem w obu przypadkach użyłem pędzla. 


Tutaj wierzchnia warstwa skrzydła. 


Standardowe dwa odcienie szarości nie przypadły mi do gustu dlatego zdecydowałem się na brąz i zieleń. 


Przydałby się tutaj lakier matowy, bo w niektórych miejscach model dość nieładnie się świecił. 


Użyte farby to Model Master Hull Red SchiffSbobenfarbe, oraz gunze IJA GREEN - H60


Tutaj gotowy model już po nałożeniu kalkomanii. 


Pod kalki zastosowałem płyn z Wamodu, po zakupie dodatkowej chemii potraktuję go lakierem i płynem NA kalki, których mu jeszcze brakuje. 


Z całości jestem zadowolony zważywszy na fakt, że to mój pierwszy model malowany aero. 


Co więcej Hortrn zbiera pozytywne opinie na zagranicznych stronach modelarskich, dlatego tym bardziej się cieszę, że mimo niestandardowego malowania przyjął się. 


Jeszcze rzut okiem na spód. Użyta farba to Tamiya XF-23.


Jedyne czego nie wkleiłem to włazów (klap) tylnych kół, jakoś mi nie pasowały do reszty i kół które musiałyby być do nich w pionie.

Już wkrótce kolejny inbox! Tym razem znów będę próbował zrobić coś z modelu za ~20 zł :)

2 komentarze:

  1. Podoba się! Ps. To trudne malowanie aerografem?

    OdpowiedzUsuń