Czas na publikację reszty zdjęć Javelina. Na Fb już jest galeria gotowego modelu.
Tak model prezentował się już po wprowadzeniu poprawek i drugiej warstwy kamuflażu.
Starałem się wyeliminować naleciałości farby i odprysków szczególnie widocznych na łączeniu skrzydeł.
Zróżnicowane tonacje podkładu umożliwiły uzyskanie różnych odcieni dwóch kolorów.
Całość była malowana łagodnym ruchem ręki - nie użyłem żadnego szablonu do uzyskania tego efektu.
Użyta podstawka to gotowiec kupiony na wystawie modelarskiej. To gips na deseczce.
Tutaj już gotowy model - widać wybrzuszenie się kalkomanii i jej srebrzenie.
Dodatkowo na górną część płatów nałożyłem delikatnego washa w linie podziału blach, którego niestety słabo widać na zdjęciach. Nie chciałem znów przesadzić jak kiedyś z Corsairem :)
Jak na model wart kilkanaście złotych, jestem zadowolony z uzyskanego efektu.
Trudność sprawiło mi nałożenie kalkomanii flagi - była zbyt mała aby zmieściły się wszystkie pasy w całości, dodatkowym faktem utrudniającym nałożenie było to, że była ona wykonana w całości na obie strony samolotu. Pomógł mi jednak w tym płyn pod kalkomanie.
Nie to nie błąd - napisy pod spodem powinny być nałożone odwrotnie na obu częściach samolotu.
Tutaj jednak nie nakładałem już washa.
I to by było na tyle :)
Bardzo sympatyczny ;) mi by nie wyszedł tak ładnie zapewne biorąc pod uwagę produkt wyjściowy... :D
OdpowiedzUsuńDziękuję. Może to odpowiednia dawka samozaparcia? ;)
Usuń